Wyspy Gili w Indonezji- którą wybrać?

Planujesz swoje wakacje na Bali i oprócz świątyń, tarasów ryżowych i wodospadów chciałbyś spędzić kilka dni na rajskiej wyspie? Mam dla Ciebie idealne miejsce! Ba! Nawet trzy?. Wyspy Gili to archipelag trzech małych wysepek o nazwach Meno, Trawangan i Air. Z góry wszystkie wyglądają jak małe, białe plamki otoczone turkusem, jednak każda z nich ma inny klimat i charakter. Mam nadzieję, że dzięki moim wskazówkom będziesz wiedział, która Gili jest najbliższa Twojemu sercu. A być może zdecydujesz się tak jak ja odwiedzić wszystkie trzy wyspy Gili.

Gili Air

Gili Air to wyspa, którą odwiedziłam jako pierwszą. Nie ukrywam, że po tym co przeczytałam w internecie miałam wobec Air największe oczekiwania. Wyspa jest opisywana jako miejsce do totalnego relaksu, chillu i uprawiania jogi. Faktycznie można tam spotkać kilka szkół nauki jogi, albo dedykowane ku temu hotele. Jest tam też wiele wege knajp i ogólnie panuje bardzo luźny i lekko hipsterski klimat. Po przypłynięciu na wyspę zdecydowaliśmy się obejść jak największą jej część, aby znaleźć dla siebie idealne miejsce. Nie ukrywam, że im dalej od portu tym większy i lepszy wybór noclegów. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na dużą willę w Si Puting Village, a zaletą tego miejsca była lokalizacja. Na przeciwko znajduje się szkoła jogi H2O Yoga and Meditation Center, a także knajpa z pysznym jedzeniem Musa Cookery. Na Gili Air spędziłam dwa dni, głównie na plażowaniu i pływaniu w ciepłym morzu Balijskim. Wokół wyspy znajduje się wiele fajnych knajpek o luźnym klimacie w których można okupować leżaki od śniadania do kolacji ? Szczególnie polecam Chill Out Bar, a nazwa mówi sama za siebie.

Gili Meno

Na Gili Meno wybraliśmy się porannym publicznym promem. Już po zejściu do portu, wyspa sprawiała wrażenie mniejszej i bardziej kameralnej. Tak też było. Szybko udało nam się znaleźć przytulne domki, po czym ruszyliśmy eksplorować wyspę. W przeciwieństwie do Air, panuje tam znacznie mniejszy ruch konny. Tak konny ? Jeszcze nie wspomniałam o tym, że na Gili Island można się poruszać tylko pieszo, rowerem lub konno. Czasami spotykaliśmy jedynie lokalsów na elektrycznych skuterach. Ludzi na Meno też jakby mniej. Wszyscy leżeli leniwie na pięknych białych plażach popijając zimne koktajle. Byliśmy chyba jedynymi osobami, które tego dnia obeszły całą wyspę pieszo. Na Gili Meno w zasadzie nie ma centrum. Jest kilka sklepów i knajpek w okolicy portu, a reszta jest rozsiana po całej wyspie. Po zachodniej stronie wyspy znajduje się jezioro, gdzie zdecydowanie warto pójść na spacer. Na południu natomiast jest Sanktuarium żółwi, ale miałam wrażenie, że było jakby zaniedbane. Na pewno warto wybrać się wieczorem na plażę, aby obejrzeć zachód słońca, a muszę przyznać, że na Gili Meno widziałam najpiękniejsze.

Gili Trawangan

Na Gili Trawangan kończył się nasz kilkudniowy pobyt na wyspach. Celowo zaplanowałam tam tylko 2 noce, ponieważ wszyscy opisywali tą wyspę jako najbardziej imprezową i głośną. A przecież popłynęliśmy tam, aby odpocząć? Zaraz po przybyciu do portu przywitała nas spora ilość młodych ludzi. Pierwsze nasze wrażenie było takie, że nie będzie tu tak rajsko jak na Meno i tak też było, ale uwierzcie mi, że Trawangan ma też wiele plusów. Przede wszystkim jest tam sporo fajnych knajpek z naprawdę dobrym jedzeniem, a wieczorem odbywa się Night Market, czyli to co Backpakerzy lubią najbardziej ? I właśnie tam możesz spróbować najlepszych ryb, krewetek i czego tylko dusza zapragnie za niewielkie pieniądze. Jeśli jednak masz ochotę na pyszną kolację w nieco bardziej europejskim klimacie polecam Ci odwiedzić Danima Restaurant. Na Gili Trawangan spędziliśmy też najlepszy czas przy dobrej muzyce i ognisku na plaży. Wystarczy tylko zagadać chłopaków w którejś reagge knajpie, a stworzą niesamowity klimat. Na Trawangan życie toczy się w pobliżu portu. Jeśli jednak wybierzesz nocleg w północnej części wyspy, będzie tam zdecydowanie spokojniej.

Która z wysp Gili będzie najlepsza?

Na to pytanie Ci nie odpowiem, ale mam nadzieję, że po tym co przeczytałeś masz już w głowie jakiś obraz tych miejsc. Gdybym miała kolejny raz wybrać się na wyspy Gili (a na pewno tak będzie!) spędziłabym 3 dni na Gili Meno i 2 dni na Gili Trawangan. Gili Meno to dla mnie wyspa 100% rajska. Są tam najpiękniejsze plaże, rafa w pobliżu brzegu, mało ludzi i przede wszystkim cisza i spokój. Gili Trawangan dała mi natomiast to czego oczekuje się od wakacji. Można tam zaznać trochę rozrywki, życia nocnego, dobrego jedzenia i zrobić zakupy w pięknym butiku. Dlaczego nie wybrałabym ponownie Gili Air? Dlatego, że ta wyspa wydawała mi się przy pozostałych najmniej prawdziwa i lokalna. Gdzieś przeczytałam, że Air to jakby połączenie dwóch pozostałych wysp, jednak nie mogę się z tym zgodzić. Plaże nie były tam tak piękne jak na Meno, brakowało mi też jednego miejsca w którym toczyło się nocą jakieś życie. Pewnie gdybym namiętnie uprawiała jogę to wzięłabym pod uwagę również Air. Jeśli więc lubisz wakacje w takim stylu warto o tym pomyśleć.

Nie ważne którą z wysp Gili wybierzesz na swoje wakacje, polecam Ci wykupić jednojednodniową wycieczkę na snorkling. W ciągu kilku godzin zobaczysz rafy w pobliżu Gili Air, obejrzysz podwodne muzeum przy Gili Meno, a przy odrobinie szczęścia popływasz z żółwiami. W pakiecie otrzymasz również cudowne plaże, turkusową wodę i rajski klimat.

To jak namówiłam Cię?

A jeśli planujesz wakacje na Bali koniecznie zajrzyj tutaj

http://www.planfortheworld.pl/10-rzeczy-ktore-musisz-zrobic-na-bali/